Autentyczne opinie o Transfer Factor
Uwaga! Produkty 4Life Transfer Factor to wyłącznie suplementy diety. Nie są to leki i nie służą do leczenia ani diagnozowania żadnych chorób, ani infekcji, ani nowotworów, ani alergii czy chorób autoimmunologicznych!
Transfer factor to suplementy diety, które wzbogacają dietę w niedoborowe składniki odżywcze i tym samym wspomagają prawidłowe odżywianie. Prawidłowe odżywianie jest korzystne w każdym wieku i stanie zdrowia. Prawidłowe odżywianie jest również korzystne w każdej chorobie – czy jest to infekcja, nowotwór, alergia czy choroba autoimmunologiczna. Dlatego warto sięgać po suplementy diety w każdym stanie zdrowia. Oczywiście za zgodą lekarza!
Wiele osób, które podzieliły się z nami swoją opinią, korzystało suplementów Transfer Factor, by wzbogacać swoją dietę podczas konkretnej choroby, o czym informują w swoich recenzjach. Należy przypomnieć, że przyjmowanie suplementów Transfer Factor podczas leczenia miało na celu uzupełnienie diety w celach ogólnozdrowotnych. I jak możesz przeczytać poniżej, cele te zostały osiągnięte.
Uwaga! Przytaczamy opinie dosłownie, tak, jak zostały nam przekazane. Przypominamy raz jeszcze, że suplementów diety nie należy stosować jako substytutu zróżnicowanej diety. Suplementy diety należy przechowywać poza zasięgiem małych dzieci. Nie należy przekraczać zalecanej porcji dziennej podanej na opakowaniu. Osoby cierpiące na jakiekolwiek schorzenia powinny zasięgnąć porady lekarza przed zmianą diety.
Co nasi klienci mówią o 4Life Transfer Factor PLUS Tri-Factor
Rok temu zużyłem 2 opakowania 4Life Transfer Factor PLUS Tri-Factor, wiem że zalecane są trzy. Niby na co dzień nie odczuwa się zmiany, ale jak do tej pory co roku chorowałem na zapalenie gardła, i to bardzo mocno, i infekcje nosa. To po 2 opakowaniach nie zachorowałem ani jeden raz. Naprawdę na mnie to działa i uodparnia na wszelkiego rodzaju infekcje. Nie wiem, czy to jest zasługa tych preparatów, ale też przemiana materii mi się poprawiła, a miałem z tym problemy. Polecam, by brać cały wrzesień, październik i listopad. Ja tak robię w tym roku, drugie pakowanie zużywam i zakupie trzecie, ale ze względu na wysoką cenę to będę szukał najtańszej oferty. Profilaktycznie można także po zimie jedno opakowanie spożyć. Dawkuje według zaleceń 3 razy dziennie po 1. Pozdrawiam P.
Rozpoczynam trzeci tydzień zażywać preparat Transfer Factor Plus. Biorę 2 x 4 kaps. co drugi dzień. Poza tym piję sok z papai lub ananasów ze zmielonym siemieniem lnianym 2 godz. po posiłku. Moje odczucia po stosowaniu Transfer Factor Plus: Czuję jakby lekką, delikatną poprawę, choć nie jest ona wyraźna. W związku ze stwardnieniem rozsianym, wciąż chodzę na rehabilitację. Po prostu czuję jakbym mógł trochę łatwiej unieść kolano nogi, z którą mam już jakiś czas problem. Sprawność całej nogi, począwszy od stopy wciąż jest słaba.J. - grudzień 2010
5/5. Jestem zadowolona ze sposobu obsługi klienta . Szybka wysyłka, bezproblemowo. Towar zgodny z zamówieniem. Stosuję suplement od 2 dni więc o efektach nie mogę jeszcze nic powiedzieć, jednak ktoś z mojej rodziny przyjmuje od dawna ten suplement i rzeczywiście bardzo wzrosła jego odporność dzięki czemu poradziła sobie z chorobą nowotworową. E. 2019
Co nasi klienci mówią o 4Life Transfer Factor Classic
“Pierwszy raz zastosowałam TF (4Life Transfer Factor Classic) w październiku 2008, preparat polecili nam znajomi, którzy również podają go swojemu dziecku. Tak to bywa z przedszkolakami - infekcja za infekcją. Moje dziecko chorowało bardzo często i każda infekcja kończyła się antybiotykiem z powodu anginy. Kiedy osłabiony po antybiotyku wracał do przedszkola bardzo szybko łapał kolejną infekcję. Anginy powtarzały się o każdej porze roku. Kiedy po drugim tygodniu września 2008 (czyli po dwóch tygodniach chodzenia do przedszkola po przerwie wakacyjnej) znów zachorował na anginę byłam załamana. Wówczas znajomi polecili nam TF (4Life Transfer Factor Classic). No i zaczęliśmy stosować dwa razy dziennie. Przyznaję, że podeszłam do tematu bardzo sceptycznie. Wcześniej przetestowaliśmy różne leki immunologiczne na wzmocnienie odporności polecane nam przez pediatrów - bez efektów. Tak więc nie spodziewałam się rewelacji. Uważnie obserwowałam synka przez pierwsze dni suplementacji szukając ewentualnych skutków ubocznych - nic takiego nie miało miejsca. Za to od momentu rozpoczęcia, synek nie zażywał antybiotyku i nie zapadł na żadną poważną infekcję - zdarzyła się grypa jelitowa. Nawet w czasie ostatniej epidemii grypy jaka szalała w Poznaniu w styczniu moje dziecko nie poddało się chorobie. Z reguły w takich sytuacjach "padał" jako pierwszy. Dopiero w połowie lutego poddał się lekkiemu przeziębieniu - infekcja trwała 3 dni. W trakcie wizyty lekarz stwierdził, że dziecko jest osłuchowo czyste, gardło prawidłowe. Jedyne objawy to katar, kaszel i lekko podwyższona gorączka. Wystarczyły zwykłe leki na obniżenie gorączki i witamina C. Pierwszy raz moje dziecko wyszło z takiej sytuacji obronną ręką. Jestem przekonana, że jest to zasługa podawania mu TF Classic (4Life Transfer Factor Classic).W chwili obecnej zamówiłam kolejne opakowanie z uwagi na przebytą przez syna w ostatnich dwóch tygodniach ospę. Czytałam, że ta choroba znacznie obniża odporność i upośledza chwilowo układ odpornościowy. Ponieważ synek wrócił już do przedszkola, gdzie zaczyna się kolejny wczesnowiosenny sezon grypowy, postanowiłam wspomóc go tą suplementacją. Myślę, że sporą zasługą TF jest również fakt, że przeszedł ospę w sposób bardzo łagodny. Wysypka owszem była bardzo intensywna jednak nie towarzyszyły jej żadne dodatkowe objawy typu wysoka gorączka, zaburzenia jelitowe czy wymioty. Wszystkim znajomym, którzy mają maluchy z podobnymi problemami gorąco polecam TF (4Life Transfer Factor Classic). A.
“Przede wszystkim radosna wiadomość: moja łuszczyca w 70% wyleczona. Zostały jeszcze niewielkie zmiany, no i blizny, które intensywnie opalam, bo gdy znika łuszczyca zostają białe plamy i są dość trudne do opalenia, zwłaszcza przy ciemnej karnacji, gdy zdrowa skóra brązowieje bardzo szybko, a ta wyleczona - nowiutka - nie ma pigmentu /przesyłam Pani zdjęcie moich ud.Transfer Factor Classic zaczęłam zażywać w lutym (2006), pierwsze dwa tygodnie 3 x 1, potem dwa miesiące 3 x 2 /pisałam Pani w kwietniu, że właściwie nie widziałam poprawy/; gdy zwiększyłam dawkę do 3 x 3, po trzech tygodniach nastąpiło pogorszenie: pojawiły się nowe zmiany, a stare powiększyły się, skóra bolała i potwornie swędziała, ręce i nogi rozdrapywałam do krwi. Na szczęście miałam już Transfer Factor Renewall, który bardzo łagodził swędzenie, a Transfer Factor Classic zaczęłam zażywać 3 x 4 i po dwóch tygodniach łuszczyca zaczęła znikać a ja zmniejszałam dawkę Transfer Factor Classic do 3 x 1. Do leczenia włączyłam również B complex 2 x 50 mg, sylimarol 3 x 150 mg, omega3, wit.E, cynk, magnez, potas i melatoninę. Te suplementy zażywałam przez 3 miesiące. No i oczywiście starałam się przestrzegać diety (diety dr Budwig). Myślę,że gdybym wcześniej zwiększyła dawkę Transfer Factor Classic proces trwałby krócej, ale najważniejsze, że się rozpoczął i moja pięćdziesięcioletnia łuszczyca poddała się." M. - lipiec 2006
“Na RZS (reumatoidalne zapalenie stawów, inaczej gościec stawowy) choruję od ok 25 lat. Początkowo byłem pod opieką przychodni przy Instytucie Reumatologii, ale gdy wynikły problemy skutków ubocznych zastosowanych leków (Voltaren) przeszedłem na metody naturalne i quasi-naturalne. Wiele z nich przećwiczyłem bez rezultatu. Z opieki reumatologów zrezygnowałem po tym jak w 2003 roku położyłem się na oddział, gdzie próbowano mi włączyć do leczenia Metatrexat. Po pierwszej dawce wycofano się z tego bo skoczyły wskaźniki wątrobowe. Tam na siłę próbowano mnie skłonić do sterydów, czego nie akceptowałem. Najlepsze efekty uzyskałem przy zastosowaniu pola magnetycznego - magnetostymulacji. Utrzymywała mnie ona przez ok 12 lat w niezłej dyspozycji łagodząc skutki choroby (stany zapalne, ból, obrzęki). W dziedzinę tą zaangażowałem się w związku z tym zawodowo ( jestem z wykształcenia inżynierem elektroniki medycznej) i działam w tym do tej pory (już teraz tylko jako konsultant techniczny) mimo moich blisko 72 lat. Ok. 3 lata temu przyszedł taki rzut choroby (zaatakował głównie kolana), przy którym zawiodły wszystkie środki - zarówno magnetostymulacja, jak i niesterydowe środki przeciwzapalne. Po blisko 6 m-cach (bardzo trudnych) trafiłem na Transfer Factor Classic. Po ok 10 dniach stosowania mogłem się poruszać - kolana pozwoliły (jeszcze nie bez bólu) wstawać bez podpierania. Po około roku zrobiłem badania laboratoryjne i tu był szok - odczyn Wallery-Rosego wrócił do normy zdrowego człowieka - poniżej 8 a lateks (RF) ++ ( w szpitalu w 2003 r było powyżej 1700 a lateks wynosił ++++). W tym roku w styczniu odczyn Wallery-Rosego był dalej poniżej 8 a RF +. W tym czasie nie miałem praktycznie zaostrzeń choroby i stanów bólowych. Takich wyników nie spodziewałem się, bo świadczyły one o jakimś przyhamowaniu choroby. W. - wrzesień, 2010
Co nasi klienci mówią o 4Life Transfer Factor Tri-Factor
“Od wielu lat w okresie wiosennym zmagałam się z silną alergią. Z nosa i oczu ciągle mi ciekło, a powieki były wciąż opuchnięte. Odkąd zużyłam jedno opakowanie Transfer Factor Tri-Factor, moje problemy się skończyły. I to raz na zawsze! :)”M. - 2017
5/5. Najlepszy. Syn od stycznia stosuje regularnie i nie choruje. Polecam. L. 2020
“Suplementem 4Life Transfer Factor Tri-Factor wspieram siebie i swoje dorosłe dzieci przez okrągły rok. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Polecam go też swoim znajomym.” E. 2020